DevilDriver - "Beast"

Posted by ElBucanero11 On piątek, 20 maja 2011 0 komentarze

Koniec pracy w studiu, koniec wyczekiwania fanów - oto nadszedł czas następcy genialnego "Pray For Villains". Po ciężkiej pracy w Sonic Ranch studio Dez Fafara i spółka wracają na metalową scenę z świetnie zapowiadającym się albumem "Beast". Czy album spełnił pokładane w nim nadzieje? Czy DevilDriver znów zaskoczył nas świeżymi i bezkompromisowymi pomysłami? Zacznijmy od początku... Tradycyjnie płyta od razu rusza z wysokiego "C". Już utwór ("Dead To Rights") pokazuje nam z jakim albumem będziemy mieli do czynienia. Dez Fafara nie rzucał słów na wiatr mówiąc, że "Beast" będzie jednym z najbardziej brutalnych dzieł w jego dotychczasowej karierze. Kolejne kawałki "Bring The Fight (To The Floor)" oraz "Hardened tylko potwierdzają zdanie frontmana DevilDriver. Następnie nadchodzi przełom. Utwór "Shitlist" z odciągającym nasze myśli od szarej rzeczywistości wstępem. Niestety później nadchodzi czas powalającego na kolana riffu, który brutalnie wciąga nas w wir codziennego życia. Nie ukrywam, że to moja ulubiona piosenka na tym krążku. Stylistyka "Talons Out (Teeth Sharpened)", "You Make Me Sick" czy "Crowns Of Creation" jest bardzo podobna do początkowych kompozycji zawartych na "Beast". Końcówka albumu bardzo przypomina nam "Pray For Villains". "Coldblooded", "Blur", "The Blame Game" oraz "Black Soul Choir" zawierają charakterystyczne dla poprzednich dzieł zespołu melodyjne riffy oraz zabawy gitarowe Mike'a Spreitzera i Jeffa Kendricka. Ostatni "Lend Myself To The Night" dopełnia wszystkie myśli i pomysły poruszone na płycie. Czas więc odpowiedzieć na pytania zawarte we wstępie tekstu. Moim zdaniem tak, album udowodnił, że kalifornijczycy nadal są w świetnej formie i nie zwalniają bardzo wysokiego tempa. Opinie krytyków muzycznych o "Beast" są różne a więc polecam Wam kupno płyty i wyrobienie sobie swojego zdania na ten temat.








Lista utworów:

1. Dead To Rights
2. Bring The Fight (To The Floor)
3. Hardened
4. Shitlist
5. Talons Out (Teeth Sharpened)
6. You Make Me Sick
7. Coldblooded
8. Blur
9. The Blame Game
10. Black Soul Choir (cover 16 Horsepower)
11. Crowns Of Creation
12. Lend Myself To The Night


Ocena: 8/10

In Flames - "Sounds of a Playground Fading"

Posted by ElBucanero11 On piątek, 13 maja 2011 0 komentarze


Doczekaliśmy się nowego dzieła wirtuozów Melodic Death metalu. 15 czerwca bieżącego roku na światło dzienne wychodzi nowa płyta In Flames, z którą fani Szwedów wiążą wielkie nadzieje. Po genialnym albumie "A Sense Of Purpose" sympatycy In Flames już dawno ostrzyli sobie apetyty przed kolejnym dziełem swoich ulubieńców. "Jest szybki i wolny, ciężki i delikatny. Radosny, smutny, wściekły i spokojny. "Sounds Of A Playground Fading" to wszystko, co do tej pory zrobiliśmy z tym, że tym razem na cracku (oczywiście, to metafora)" - zapowiadają album członkowie legendarnej formacji. Nie pozostaje nam nic innego jak posłuchanie nowego singla i odliczanie dni do premiery.






Soulfly - "Conquer"

Posted by ElBucanero11 On poniedziałek, 2 maja 2011 0 komentarze



Premiera tej płyty wzbudziła wśród krytyków muzycznych różne opinie. Jednym nie podobała się nadmierna brutalność, drugim to, że zawężone pole do popisu miał Marc Rizzo. Ja natomiast uważam, że "Conquer" to wielki krok naprzód i początek nowego rozdziału w karierze Maxa Cavalery. Wydaje mi się, że ta płyta nie została należycie doceniona. Frontman Soulfly dotrzymał przedpremierowych obietnic. "Conquer" rzeczywiście jest płytą niesamowicie ciężką, szybką i agresywną. Max odszedł trochę od plemiennych klimatów, odszedł również od hip-hopowych rytmów. Niekwestionowanym liderem tego albumu jest thrash. Takiej dawki nienawiści jak w "Blood, Fire, War, Hate", "Fall Of Sycophants" i "Doom" fani Soulfly nie mieli jeszcze okazji usłyszeć. Marc Rizzo cierpi troche na tym, że muzyka składa sie głównie z bestialskich riffów. Brakuje tutaj takich solówek jak na "Dark Ages" czy "Prophecy". Jednak słuchając "Conquer" wcale nie tęsknię za tym aż tak bardzo. "Enemy Ghost", "Warmageddon", "Unleash", "Paranoia" to kawałki, które są po prostu genialne. Zachęcają do wariacji w rytm muzyki. Chciałbym mieć okazję usłyszeć te utwory na koncertach. Łatwo wyobrazić sobie, że byłyby przyjęte z wielkim optymizmem publiczności. Uwagę warto również zwrócić na "Touching The Void". Jest to bardzo powolny kawałek mający świetny klimat. Max Cavalera tą kompozycją chciał okazać swój hołd legendarnemu Black Sabbath. Jedenastka - czyli "SoulflyVI" to tradycyjne już spokojne, nastrojowe i wyciszające po ekstremalnej dawce ciężkiej muzyki zakończenie płyty. Naprawde warto udać się do sklepu i wydać troche pieniędzy na "Conquer".




Lista utworów
1. "Blood Fire War Hate" - 4:59
2. "Unleash" - 5:10
3. "Paranoia" - 5:31
4. "Warmageddon" - 5:22
5. "Enemy Ghost" - 3:02
6. "Rough" - 3:27
7. "Fall Of The Sycophants" - 5:09
8. "Doom" - 4:58
9. "For Those About To Rot" - 6:47
10. "Touching The Void" - 7:25
11. "Soulfly VI" - 5:20


Ocena: 8/10